GO!
Witamy książki twórcy sklep kontakt extra 
Extra Club Tekstobraz         
            
 
  

• Witamy w dziale dodatków, ciekawostek, darmowych próbek i prezentów. Proszę się częstować... Menu: KIlka próbek z ilustrowanego kalendarza wydawnicta Atropos za 2010 rok, prezentacja limitowanej wersji książki ANANSI BOYS i wywiad z ilustratorką i wydawcą, wybrane strony z ksiażki Bałkańskie Zapiski Kuchenne I, studium przypadku produkcji książki - Polska Kuchnia Dworska i dwa nowe desery - próbka książki Michała Gacka Kronika Koszmarów oraz próbka bułgarskiej ksiażki z dziedziny etnolingwistyki: Казано на каменски/Said in a Kamenitza dialect/Powiedziane po kameńsku. Na dokładkę zapowiedź nowych baaaaardzo limitowanuch edycji książek z serii Bałkańskie Zapiski Kuchenne! Smacznego!


Kalendarz ilustrowany wydawnictwa Atropos
Autorzy: Dagmara Matuszak oraz Mateusz Kołek


Oto jeszcze kilka próbek z kalendarza ilustrowanego wydawnictwa Atropos za 2010 rok. To kolekcjonerskie wydanie z pięknymi pracami Dagmary Matuszak i Mateusza Kołka. Nakład limitowany - tylko 400 egzemplarzy.




 

Neil Gaiman: ANANSI BOYS special edition

Wywiad z ilustratorką Dagmarą Matuszak
i wydawcą Arturem Wabikiem


W środę, 9 kwietnia 2008 roku, w Galerii Książki klubu Lokator odbył się wernisaż wystawy obrazów Dagmary, będących ilustracjami do wydania kolekcjonerskiego Anansi Boys Neila Gaimana, które dla wydawcy w USA wyprodukowała krakowska oficyna Atropos. Dodajmy, że Gaiman to absolutny top topów wśród pisarzy amerykańskich, a zachwycił się rysunkami Dagmary podczas swego pierwszego pobytu w Polsce.


DM: - Zaprezentowaliśmy cztery z ośmiu moich obrazów, które trafiły do tego wydania jako ilustracje. Właśnie te cztery to sporych rozmiarów prace olejne namalowane na płótnie. Można więc zobaczyć wszystkie detale, które przy pomniejszeniu w książce nie zawsze są widoczne.
AW: - W Lokatorze pokazujemy też samą książkę „Anansi Boys”, która została wydana w limitowanym nakładzie 750 egzemplarzy. Każdy z nich posiada swój numer oraz sygnatury Gaimana i Dagmary.

Wasza współpraca z Gaimanem zaczęła się od fantastycznego tomu „Melinda”, wydanego w roku 2004, gdzie obok tekstu Gaimana znalazły się rysunki Dagmary, a całość wyprodukował Atropos.Obecny tom jest kontynuacją tego projektu?

DM: - Tak. Dzięki „Melindzie” nie byliśmy już anonimowi ani dla Gaimana, ani dla wydawnictwa Hill House. Ponieważ moja praca spodobała się Amerykanom, otrzymałam propozycję dalszej współpracy.

Kolekcjonerska edycja „Anansi Boys”, najnowszego hitu Gaimana, prezentuje się wspaniale – twarda oprawa, tłoczenia, papier najwyższej klasy, cudowne odwzorowanie barw na rysunkach. Amerykański wydawca pozostawił Wam wolną rękę?

DM: - Zaprojektowałam całą książkę od początku do końca, włącznie z typografią i układem stron. Ponieważ „Anansi Boys” to druga część serii wydawniczej – pierwszą stanowią „Amerykańscy Bogowie” Gaimana – musiałam użyć tej samej czcionki, która znalazła się w poprzednim tomie. Poza tym miałam wolną rękę. To było dla mnie bardzo cenne.
AW: - Kolekcjonerską edycję „Amerykańskich Bogów” wyprodukowano w Chinach. Uważam że nasze wydanie „Anansi Boys” jest bogatsze, zrobiliśmy je bardziej elegancko, pojawiło się twarde etui na książkę z drewnianą rzeźbą pająka na froncie. Ta ostatnia została wygrawerowana laserem w orzechu amerykańskim. Zabawne, bo dla nas jest to drewno egzotyczne, tymczasem Amerykanie mogą je traktować całkiem zwyczajnie...
DM: - Próbowaliśmy innych materiałów, ale nie wypadały tak efektownie. Zdecydowaliśmy się więc na orzech amerykański, który pięknie wygląda.

Dagmara, czytałaś książkę przed rozpoczęciem pracy?

 DM: - Tak, niedługo po tym, jak została napisana. Otrzymałam ją wprost od Gaimana. Przeczytałam ją z ogromną przyjemnością.
AW: - Dodam, że pierwotnie to wydanie kolekcjonerskie miało się ukazać w USA równocześnie z normalną edycją. Okazało się jednak, że na tom kolekcjonerski trzeba było czekać aż dwa lata. W międzyczasie zdążyło się już ukazać polskie tłumaczenie książki.

Dwa lata – mnóstwo czasu.

AW: - Wynikało to przede wszystkim z cyklu produkcji. Żeby wybrać najlepsze materiały, musieliśmy przetestować różne surowce, na niektóre trzeba było dłużej czekać.
DM: - Nie było też łatwe znalezienie introligatora, który podjąłby się oprawy tak skomplikowanego projektu. Na szczęście wszystko nam się udało.

Ile kosztują Waszej produkcji „Anansi Boys” w Stanach?

AW: - 249 dolarów za komplet: książka w twardym etui plus mniejsza książeczka, też zaprojektowana przez Dagmarę, gdzie mamy materiały dodatkowe, m.in. wywiad z Gaimanem czy reprodukcje jego rękopisów.

Powstała polska wersja „Melindy”, jest szansa na kolekcjonerską edycję „Anansi Boys” w naszym języku?

AW: - Nie sądzę. Koszt produkcji takiego kompletu jest zbyt wysoki, by liczyć na zysk czy chociaż zwrot kosztów. Szacuję, że grono odbiorców wynosiłoby kilkadziesiąt osób, a cena musiałaby wynosić ok. 250-300 zł. Nie jest jednak wykluczone, że część wydania angielskiego będzie dostępna w Polsce.

Któryś z obrazów umieszczonych na kartach książki jest szczególny dla Ciebie, Dagmara?

DM: - Są o tyle szczególne, że dzięki nim po dość długiej przerwie, od czasu ukończenia krakowskiej ASP, wróciłam do malarstwa olejnego. Bliski jest mi zwłaszcza pierwszy obraz namalowany z tej serii – pejzaż nadmorski z syrenką w wodzie. Ta książka pomogła mi się otworzyć, zaczęłam znowu malować, z czego się bardzo cieszę.

Dagmara, jesteś autorką ilustracji do książek oraz ich okładek. Czy polski rynek wydawniczy sprzyja tej sztuce?

DM: - Pracuję właściwie tylko dla zagranicznych wydawców, w tej chwili dla oficyn niemieckich. Być może polski rynek się rozwija, ale na razie nie ma w nim dla mnie niszy.

Mam jednak nadzieję, że polski czytelnik będzie mógł znowu obcować z Twoją sztuką. Przypomina mi się kolekcjonerskie wydanie „Maladie” Andrzeja Sapkowskiego, także przez Ciebie wspaniale zilustrowane i wydane przez Atropos.

DM: - Chętnie wróciłabym do innego tekstu Sapkowskiego, jeśli pisarz wyraziłby tym zainteresowanie. Z wielką przyjemnością zilustrowałabym na przykład coś z sagi wiedźmińskiej.
AW: - Pierwszą swoją książkę – „Melindę” – zrobiłaś w estetyce postindustrialnej, Sapkowski jest średniowieczno-baśniowy, „Anansi Boys” to realizm magiczny...
DM: - Zawsze miałam problem z wyborem, dlatego jestem rozdarta między tymi gatunkami.
AW: - To może teraz ostry cyberpunk?
DM: - O, bardzo chętnie! - Trzeba by mieć ostry, cyberpunkowy tekst.
DM: - Moglibyśmy wydać „Neuromancera” Williama Gibsona! -

Artur, w takim razie wiesz już, co macie w planach...

DM: - Mam pulę autorów, których bardzo chętnie bym zilustrowała – przede wszystkim Williama Gibsona oraz Angelę Carter, tym bardziej że w Polsce nie ukazały się jej wszystkie powieści. Z przyjemnością zabrałabym się także za moje ukochane „Opowieści o pilocie Pirksie” Stanisława Lema. To by było spore wyzwanie. Bardzo bym chciała pracować nad „Ostatnim jednorożcem” oraz „Kryształami czasu” Petera S. Beagle’a. Polskie wydanie tej ostatniej pozycji to zresztą mój ulubiony paradoks okładkowy – ktoś umieścił na froncie niebieskawego potwora, kompletnie nie przystającego do treści. Nic takiego nie ma w książce!

Rozmawiał: Rafał Stanowski


Bałkańskie Zapiski Kuchenne

Kuchnia jarska Bułgarów w przepisach i komentarzach

Wybrane strony w formacie PDF.

DOWNLOAD

Aby otworzyc plik musisz posiadać
Adobe Acrobat Reader

Kronika Koszmarów

Michał Gacek
Kronika Koszmarów

Fragmnety w  formacie PDF.

DOWNLOAD

Aby otworzyc plik musisz posiadać
Adobe Acrobat Reader

Казано на каменски

Етнолингвистично изследване на кв. Каменица - Велинград

Wybrane strony w formacie PDF.

DOWNLOAD

Aby otworzyc plik musisz posiadać
Adobe Acrobat Reader

Simeon Genew / NO HAU Studio: Polska Kuchnia Dworska - 12 wykwintnych dań na Święta

Polska Kuchnia Dworska

Case study w formacie PDF.

DOWNLOAD

Aby otworzyc plik musisz posiadać
Adobe Acrobat Reader

Codename: hand - made!

Polska Kuchnia Dworska: 12 Wykwintnych dań na Święta

Około 60 egzemplarzy książki zyskało dodatkową wyjątkową wartość bibliofilską - główne ilustracje zostały ręcznie pokolorowane przez artystów plastyków. Pomimo, iż ustalono „wzorzec kolorystyczny” dla wszystkich ilustracji każdy egzemplarz z tej serii jest niepowtarzalny.

Książka została klejona i szyta, oprawiona w płótno introligatorskie a grzbiet i rogi w skórę. Na okładce, grzbiecie i rogach wykonano tłoczenia i złocenia elementów ornamentyki. Tytuł książki został wydrukowany etykiecie z papieru Fauna i przyklejony w uprzednio wytłoczone miejsce na okładce...


 

• A jeśli ktoś ma dużo wolnego czasu, chęci, cierpliwości i chciałby zaskoczyć wszystkich znajomych swoim nowym i niezwykle ekstrawaganckim hobby, to polecam zapoznania się z tą ciekawą recepturą poniżej...

Przygotowanie ikon
Opis techniki pracy    

tekst: Iliana Puhalewa

Od najdawniejszych czasów do wyrobu ikon bizantyńskich używano drewna, ze względu na jego suchą powierzchnię i wspaniałe efekty, które ona daje. 

Wybierając drewno do ikony należy unikać takiego, które może się deformować lub przyciąga szkodniki. Używamy zawsze tylko dobrze wysuszonego drewna, mimo iż każde jest podatne na wilgoć, a także kurczy się w suchym powietrzu nawet, jeśli jest bardzo stare.

Gdy drewno jest już przygotowane przystępujemy do gruntowania uważając, aby jego powierzchnia była równa, nie miała pęknięć i sęków. Następnie nacinamy ją skośnymi krzyżującymi się liniami. Potem rozrzedzonym klejem Vinavil (woda i klej 1:1) smarujemy 5-6 razy powierzchnię, za każdym razem czekając, aby warstwa poprzednia wyschła. Postępujemy tak dopóty, dopóki drewno nie będzie lśniące i gładkie. W tym samym kleju zanurzamy kawałek płótna, odrobinę większego niż drewno ikony. Płótno musi mieć fakturę taką, aby mogło zatrzymać przygotowaną mieszankę – stiuk. Płótno, pokryte klejem, nakładamy na deskę i równomiernie rozprowadzamy szerokim pędzlem i palcami tak, aby na powierzchni nie pozostały bąbelki powietrza, zwłaszcza w rogach.

Gdy płótno wyschnie przycinamy go do rozmiaru deski, a następnie szpachlą rozprowadzamy przygotowanego wcześnie stiuku. Rozprowadzamy na przemian pędzlem i szpachlą stiuku, do momentu, gdy powierzchnia nie osiągnie grubości 1,5 – 2 mm.

Kiedy wszystko wyschnie nakładamy na wierzch delikatny złoty papier, a na końcu czyścimy powierzchnię wilgotną ścierką.

IP


 
Imprezy ZOGRAPH.ORG
Chcesz zorganizować warsztaty gotowania, wykład o kuchni bałkańskiej, wystawę ilustracji lub warsztaty komiksowe dla dzieci? Pomożemy ci - skontaktuj się z nami!
Bądź na bieżąco!
ZOGRAPH.ORG prezentuje wyłącznie limitowane edycje książek w niskich nakładach. Jeśli nie chcesz przegapić specjalnego wydania wybranej pozycji z naszej oferty, zapisz się na listę mailingową!
Pytania?
Zajrzyj na naszą listę najczęściej zadawanych pytań (FAQ) lub napisz do nas: info@zograph.org
Oferta PDF
Zapoznaj się szczegółowo z naszymi książkami: pobierz naszą nową pełną ofertę 2010 w formacie PDF (402 KB).
Książki to nie wszystko!
W naszym sklepie znajdziesz również oryginalne kolekcjonerskie grafiki związane z wybraną pozycją w ofercie ZOGRAPH.ORG. Każdy produkt jest unikalny, zaprojektowany i wykonany przez twórców ZOGRAPH - nie prowadzimy seryjnej produkcji.

Bałkańskie Zapiski Kuchenne - Bałkańskie Zapiski Kuchenne to seria wydawnicza, której kolejne części poświęcone są różnym aspektom kuchni narodów Półwyspu Bałkańskiego. Książka adresowana jest do każdego, kto pragnie nie tylko wypełnić swoją kuchnię kuszącymi zapachami bałkańskich potraw, ale także poszerzenia wiedzy o kulturze i obyczajach narodów na Półwyspie Bałkańskim. Bogato ilustruwana, fotografie wybranych dań w autentycznej scenerii, fotografie historyczne i współczesne Bałkanów, rysunki i szkice o charakterze entograficznym i czysto praktycznym - wyjasniające techniki kulinarne. Więcej o książce w dziale nowości i na oficjalnej stronie internetowej serii www.balkansko.org Polecamy inne serwisy internetowe: CMS

Simeon Genew CMS Powered by PROFSOFT Sp. z o.o.