Jak powstaje książką? Od 01.06.2007 zapraszamy na cykliczne Dzienniki Ilustratora - okazja do poznania warsztatu twórcy oraz możliwość obserwacji przebiegu prac nad drugą książką z serii Bałkańskie Zapiski Kuchenne. Rysunki, zdjęcia i komentarze autora koncepcji graficznej - tylko na ZOGRAPH.ORG.
Więcej o serii Bałkańskie Zapiski Kuchenne... tutaj.
DZIENNIK ILUSTRATORA: 30.10.2009
Podczas pracy nad detalem typograficznym dla każdej z książek serii wykonałem małe nakłady odbitek w technice linorytu. Chciałem osiągnąć efekt pierwotności i autentyczności formy, jaki daje ręka i rylec w odróżnieniu do pracy na komputerze.
Nieduże formaty odbijam za pomocą małej śrubowej prasy typograficznej z początku XX wieku. Jest to żmudna i czasochłonna technika, ale gwarantuje bardzo autentyczne efekty.
Niektóre z motywów są w miarę dokładną kopią tradycyjnych form, mające nawet 2000 lat historii. Do innych, jak np. w główny detal typograficzny do DRUGIEJ książki z serii dochodziłem sam, stosując odpowiednie zasady tworzenia kompozycji, jakie narzuca wybrana stara technika odwzorowania. W tym przypadku było to tkactwo tradycyjnych kobierców i ceramika.
DZIENNIK ILUSTRATORA: 25.06.2008
Historia rodów bałkańskich Grecji Północnej - Karakacznów, Wołochów, Słowian jest fascynująca. Podczas badań przeprowadzonych w terenie i wywiadów ze starszymi mieszkańcami często mieliśmy możliwość wglądu do rodzinnych albumów. Byliśmy na to przygotowani sprzętowo i mogliśmy na miejscu zrobić dobrej jakości kopie wielu unikalnych pod względem etnograficznym i historycznym fotografii i dokumentów. Połaczone z osobistymi opowieściami ludzi, których mieliśmy przyjemność poznać, te bezcenne dla nas materiały stanowią bardzo ważną i obszerną część drugiej książki z serii.
DZIENNIK ILUSTRATORA: 08.03.2008
Również w drugiej książce z serii Bałkańskie Zapiski Kuchenne kładziemy nacisk na rzetelność przepisów - bardziej skomplikowane techniki przyrządzania potraw będą wspieranę rysunkami, przedstawiającymi przygotowanie dania etapowo - jak np. filetowanie świeżych sardynek do wyśmienitej potrawy gavros saganaki.

DZIENNIK ILUSTRATORA: 05.02.2008
W drugiej książce z serii Bałkańskie Zapiski Kuchenne Iliana Genew Puhalewa skupia się na ludziach – na ich osobistych przeżyciach, opowieściach prostych lub niezwykłych, pokazując prawdziwe życie mieszkańców Północnej Grecji. Na potrzeby książki autorka przeprowadziła dziesiątki wywiadów w Macedonii Egejskiej, Epirze i Tracji - tym razem nie pytając jedynie o sekrety kuchni. Rozmowy często toczyły się w rożnych kierunkach… Wraz z fotografiami i opowieściami ludzi przepisy w książce przestają być bezosobowe - każdy z nich przekazuje cząstkę życia prawdziwego człowieka.

DZIENNIK ILUSTRATORA: 13.09.2007
Ornamentyka i elementy typograficzne w drugiej książce z serii Bałkańskie Zapiski Kuchenne bazuje podobnie jak w pierwszej książce na ludowych wzorach regionalnych. Niektóre detale inspirowane są na antyczną grecką ornamentyką ceramiki z wyspy Thasos. Inicjały to ponownie czcionka EFN Debra Czarna.

DZIENNIK ILUSTRATORA: 06.08.2007
Oto i okładka drugiej książki z serii, po raz pierwszy tylko na ZOGRAPH.ORG

DZIENNIK ILUSTRATORA: 20.07.2007
Architektura i kuchnia
Północna część Grecji Kontynentalnej nie posiada widoków typu białe domki z niebieskimi okienkami. Ten stereotypowy obraz Grecji, znany na całym świecie, dotyczy większości wysp i niektórych części wybrzeża Peloponezu. Kolory domów greckiej Tracji, Macedonii, Epiru i Tesalii to ciepła żółć, pomarańcz, ochra, albo intensywna czerwień, ciemna zieleń i granat.
Greckie gminy Tesalia, Epir i Macedonia to geograficznie i topograficznie serce Półwyspu Bałkańskiego i w wielu aspektach istotą pojęcia “Bałkany”. Są to tereny górzyste, a architektura domów mieszkalnych znana w Europie jako “osmańska” jest tu wszechobecna, mieszając się czasami z jeszcze starszą tkanką budowlaną (np. kamienne domy mieszkańców regionu Zagorohoria w Epirze).

Architektura każdego miejsca wpływa na behawioralność mieszkańców i odwrotnie – mieszkańcy, tworząc nową architekturę starają się ją dostosować do swoich ciągle zmieniających się potrzeb użytkowych, żyjąc jednocześnie w zgodzie z osobliwościami klimatu. Proces upowszechniania pewnych charakterystycznych rozwiązań (np. konstrukcje i pokrycie dachów, budowa balkonów, zadaszonych tarasów – z tur. “czardak”, wewnętrzne ogrody i patio) jest związany z codziennym cyklem życia domowników i panujących warunków klimatycznych.
Z czasem, taka półotwarta, (zadaszona lub nie) wewnętrzna przestrzeń użytkowa staje się częścią kultury bycia mieszkańców– spożywanie posiłków i odpoczynek są swego rodzaju ceremonią z określonymi zasadami i odpowiednią scenografią. Na Bałkanach, architektura i kuchnia mają naprawdę wiele wspólnego...
DZIENNIK ILUSTRATORA: 27.06.2007
Właśnie skończyliśmy sortowanie i obróbkę zdjęć potraw do drugiej książki. Oto mały przedsmak, tego, czym będzie można się uraczyć po zgłębieniu tajemnic kuchni greckiej Macedonii i Tracji... W drugiej książce serii autorka skupia się na daniach mięsnych Bałkanów. Na zdjęciach mamy kolejno: paputsakia - bakłażany z farszem z mięsa mielonego, obok bób z mięsem kurczaka, tiropita (bulg. banitsa) z mięsem i zieleniną i keftedes w sosie pomidorowym.

DZIENNIK ILUSTRATORA: 03.06.2007
Najbardziej “bałkańskimi” rejonami współczesnej Grecji w sensie kulturowym to Północ: Macedonia, Trakia oraz górzysty Epir, graniczący z Albanią. Chcąc rzetelnie przedstawić Czytelnikom specyfikę kuchni tego obszaru geograficznego, starałem się zbadać na potrzeby prac ilustracyjnych obraz etniczny i narodowościowy północnej Grecji.

Aby zrozumieć jak kształtował się obraz narodowościowy i co za tym idzie – obraz obyczajowo-kulturowy północnej Grecji trzeba wźiąść pod uwagę kilka ważnych okresów w nowożytnej historii kraju. Macedonia i Tracja kilkakrotnie zmieniały swoich panów na szeroką skalę, na skutek wojen i zmian terytorialnych. Jeszcze w XIX wieku mieszkali tu chrześcjanie (Grecy, Bułgarzy, Wołosi i wędrowni Karakaczani ( gr. Sarakatsani)), muzułmanie (Turcy, Pomacy), Żydzi i Ormianie.
Prawie każda z wymienionych grup miała okresy niełask i triumfu, niestety często kosztem pozostałych. Jednak współistnienie ludzi różnego wyznania i przynależności narodowościowej w ramach Bizancjum i Imperium Osmańskiego było przez wieki rzeczą normalną. Czy w związku z tym można traktować kuchnię Grecji Północnej stricte jako kuchnie grecką, czy bardziej sprawiedliwie byłoby nazwać ją kuchnią regionalną w ramach omawianego obszaru geograficznego? Aby odpowiedzieć sobie na to pytanie, należy przyjrzeć się procesowi powstania idei nowogreckości (ellinizmu) w nowożytnej histori Grecji.

Więcej o serii: www.balkansko.org